Ptasia grypa zagrozi Mundialowi?
21-02-2006
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej stanęły pod znakiem zapytania. Powód? Ptasia grypa. Lider parlamentarnej komisji rolnictwa w Niemczech wezwał do odwołania piłkarskiego święta.
- Wirus już tu jest, a za chwilę czeka nas wielkie sportowe wydarzenie. Namawiam wszystkich, abyśmy byli rozważni i odwołali tę imprezę - zakomunikował Baerbel Hoehn, szef niemieckiej komisji rolnictwa. W podobnym tonie wypowiada się Klaus Stoehr, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). - Powinniśmy się poważnie zastanowić, co zrobimy, gdy zaczną się przypadki zachorowań wśród ludzi - stwierdził. Przedstawiciele komitetu organizacyjnego mistrzostw świata na razie milczą. W czerwcu na mistrzostwa do naszych zachodnich sąsiadów może przyjechać około 3 mln kibiców.
Jak podaje agencja AFP, do 103 wzrosła już w Niemczech liczba padłych ptaków, u których wykryto obecność niebezpiecznego dla ludzi wirusa H5N1. Na wyspie Rugia trwa akcja wybijania drobiu zarządzona przez władze, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się zarazy na ptactwo domowe. Od niedzieli zabito 2,5 tys. kur i kaczek. Do walki z chorobą skierowano 250 żołnierzy Bundeswehry - zbierają martwe ptaki. Żołnierze zainstalowali śluzę dezynfekcyjną, przez którą muszą przejechać auta wyjeżdżające z Rugii na ląd stały oraz wjeżdżające na wyspę.
W Polsce u padłych ptaków jak dotąd wirusa grypy nie znaleziono. - Żadna z próbek zbadanych przez Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach nie potwierdziła obecności wirusa H5N1 - poinformowała wicedyrektor departamentu weterynarii Ministerstwa Rolnictwa Maria Laudańska. Na to oświadczenie czekano wczoraj z zapartym tchem, po tym jak w poniedziałek znaleziono w Poznaniu kilka martwych kaczek.
Wczoraj agencje donosiły o nowych ogniskach ptasiej grypy w Chorwacji i na Węgrzech.
<<< strona główna
|