Polowali na gęsi
13-11-2005
Ponad stu myśliwych z całej Polski polowało w minione weekend na dzikie gęsi nad Jeziorem Otmuchowskim.
Przeważali myśliwi z Opolszczyzny, niektórzy przyjechali jednak z odległych miejsc w kraju, m.in. z Lublina i Rumii w województwie pomorskim. - Łowy były szczególnie niebezpieczne. W jeziorze jest niewiele wody, trudno dojść do łowisk, trzeba znać teren, by nie doszło do wypadku. A gęsi nie brakuje. Jest ich od pięciu do 10 tysięcy. To ptaki, które przylatują do nas z okolic Szwecji, Finlandii i Rosji - mówi Edward Majka, łowczy z otmuchowskiego koła Bażant. Dodaje, że liczył na większe zainteresowanie. - Niektórych kolegów wystraszyła jednak ptasia grypa, a ściślej mówiąc, strach ich małżonek. Dostali kategoryczny zakaz przywożenia drobiu do domu - twierdzi Majka. W ciągu trzech dni myśliwym udało się ustrzelić zaledwie 39 dzikich gęsi. - To bardzo trudna sztuka, gdyż gęsi to stadne i inteligentne zwierzęta. Więc tym bardziej godny jest podkreślenia wyczyn jednego z kolegów, który upolował trzy sztuki - podsumował.
<<< strona główna
|
|
|