Ptasia grypa - nie daj się panice, zasięgnij wiarygodnych informacji

strona główna <<<
  • Ptasia grypa - czym jest i jak wygląda wirus ptasiej grypy ?
  • Jak zapobiegać i strzec się przed ptasią grypą ?
  • Jak można zarazić się ptasią grypą ?
  • Objawy ptasiej grypy u ludzi
  • Jak leczyć ptasią grypę ?
  • Czy w Polsce występuje już ptasia grypa ?
  • Czy ptasia grypa może zabić ?
  • Szczepionki na ptasią grypę
  • Czy zwykła szczepionka na grypę pomaga w leczeniu ptasiej grypy ?
  • Ptasia grypa - fakty i mity
  • Najczęstsze pytania i odpowiedzi na temat ptasiej grypy
  • Nie daj się zwariować mediom i masowej panice przed ptasią grypą !!!
  • Zobacz także:

  • akcesoria ślubne
  • wózki transportowe
  • Ciesiołkiewicz o przekazywaniu informacji o ptasiej grypie

    08-03-2006
    Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz w specjalnym oświadczeniu zaapelował do mediów o "szczególną ostrożność w przekazywaniu informacji w sprawie ptasiej grypy, o gruntowne i krytyczne sprawdzanie i potwierdzanie źródeł informacji".

    "Obecnie nie mamy w Polsce do czynienia z sytuacją kryzysową.

    Lecz w wypadku, gdyby doszło do takiej sytuacji, jednym z najważniejszych warunków zachowania spokoju publicznego jest zaufanie ludzi do instytucji państwa odpowiadających za bezpieczeństwo. Nieuzasadnione podważanie tego zaufania może okazać się działaniem szkodliwym dla nas wszystkich" - czytamy w oświadczeniu przekazanym w środę PAP.

    Ciesiołkiewicz przyznał, że jego oświadczenie jest związane z ostatnimi publikacjami "Gazety Wyborczej", "w których sugeruje się, że rząd opóźniał przekazanie informacji o wykryciu przypadku ptasiej grypy w Toruniu".

    Rzecznik przekonuje, że rząd "natychmiast po wykryciu wirusa ptasiej grypy H5, co stało się w sobotę 4 marca, rozpoczął realizację procedur obowiązujących w przypadku, gdyby istniało zagrożenie dla zdrowia ludzi" - czytamy w oświadczeniu.

    Rzecznik rządu zapewnił, że o tym, że mamy do czynienia z wirusem H5N1, "rząd dowiedział się w niedzielę 5 marca późnym wieczorem".

    Odesłał też do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego, gdzie - jak napisał - do sprawdzenia są daty i godziny, w jakich prowadzone były badania na padłych łabędziach.

    W oświadczeniu Ciesiołkiewicz odpiera też zarzut "GW", że Niemcy wykrywają ptasią grypę w ciągu 2-3 godzin, a w Polsce trwało to bardzo długo.

    Jak napisał Ciesiołkiewicz, argument ten "nie dotyczy pierwszego przypadku wykrycia tej choroby ptaków w Niemczech. Badanie pierwszego przypadku ptasiej grypy w tym kraju trwało trzy dni, procedura wymaga bowiem w takiej sytuacji wielokrotnego powtarzania poszczególnych testów" - napisał w oświadczeniu.

    O tym, że już w sobotę laboratorium weterynaryjne w Puławach wiedziało, że w Polsce jest wirus H5N1 i na prośbę resortu rolnictwa ukryło tę informację, napisała wtorkowa "Gazeta Wyborcza".

    Archiwum informacji - strona >>> (1) >>> (2) >>> (3) >>> (4) >>> (5) >>> (6) >>> (7) >>> (8) >>> (9) >>> (10) >>> (11) >>> (12) >>> (13) >>> (14) >>> (15)

    <<< strona główna