Ptasia grypa: klatka na łabędzie w Toruniu
09-03-2006
Klatka stanęła nad Wisłą, w miejscu, gdzie koczuje stado łabędzi liczące około 50 sztuk. Weterynarze usiłują zwabić ptaki do środka. Przez ostatnie dni ptaki były karmione, żeby zachęcić je do odlatywania. Teraz lekarze czekają, aż zgłodnieją. Wysypali pokarm wokół klatki. Dzięki temu łabędzie będą zmuszone do niej podejść. Kolejne porcje jedzenia mają być wykładane już w środku. Kiedy stado wejdzie do klatki, ptaki zostaną poddane obserwacji. Weterynarze będą pobierać i badać próbki kału i krwi.
Toruński sztab kryzysowy poinformował, że nad Wisłą zostanie zbudowana jeszcze jedna woliera. Przebadane ptaki będą izolowane od tych, które jeszcze nie przeszły testów. Chore sztuki będą wybite. Wczoraj w stadzie znaleziono czwartego martwego łabędzia. Próbki padłego ptaka pojechały na badania do Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. W nocy ze środy na czwartek służby znalazły też łabędzia w podtoruńskim Mierzynku. Jeśli i on okaże się zarażony, trzeba będzie wyznaczyć kolejne strefy: zapowietrzoną w promieniu 3 km od tego ogniska zarazy i zagrożoną - o średnicy 10 km.
<<< strona główna
|
|
|