Kostrzyn w strefie ptasiej grypy
12-03-2006
Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach potwierdził, że znaleziony w Kostrzynie martwy łabędź był zarażony niebezpiecznym dla człowieka wirusem H5N1. Policja wyznaczyła 10 km strefę ochronną. Szefowie Parku Narodowego zastanawiają się nad zamknięciem chronionych rozlewisk przed zwiedzającymi.
Z racji bliskiego ptasiego Parku Narodowego Ujście Warty spodziewaliśmy się, że właśnie u nas może zostać odkryte ognisko ptasiej grypy - mówi burmistrz nadgranicznego Kostrzyna Andrzej Kunt. 17 tys. miasto znalazło się w 10-kilometrowej strefie ochronnej. Specjalnym środkami ostrożności objęto 3 km obszar zapowietrzenia - tzw. strefę zero. Wejścia pilnują policjanci w uniformach ochronnych. 10-kilometrowa strefa ochrona objęła cały Kostrzyn i obszar po niemieckiej stronie Odry.
Władze wydrukowały ulotki o ptasiej grypie z instrukcjami dla mieszkańców. Listonosze roznieśli je do każdego mieszkania i domu. Przy głównych ulicach i na przejściu granicznym ustawiono tablice informacyjne, także w języku niemieckim. Na drogach wyjazdowych z Kostrzyna i na przejściu granicznym leżą maty dezynfekujące.
Martwego łabędzia przy stacji pomp Warniki nad Wartą wędkarze znaleźli już 1 marca. Leżał na zamarzniętym rozlewisku w odległości ok. 60 m od brzegu. Zaalarmowani strażacy dotarli do niego na łodziach i saniach lodowych. Prawdopodobieństwo wcześniejszego kontaktu ptaka z ludźmi jest znikoma. Lekarze ustalili, że pięć osób, które mieszkają w tzw. strefie zero nie miało żadnego kontaktu z padłym łabędziem i nie muszą przechodzić kwarantanny. - Wyniki z laboratorium w Puławach znane były dopiero dwa dni temu, gdyż tylko z Lubuskiego badano w ostatnim czasie aż 62 próbki - mówi Rafał Kotomski, pełnomocnik wojewody lubuskiego. Pierwszy komunikat z labortatorium mówił o wirusie ptasiej grypy H5. W niedzielę potwierdzono podtyp N1, czyli najbardziej niebezpieczny.
Najbliższe domostwa od miejsca znalezienia zarażonego łabędzia znajdują się w odległości ok. 300 metrów od budynku stacji pomp Warniki. Część mieszkańców ma małe kurniki, ale drób trzymany jest w zamknięciu. Weterynarze zbadali te ptaki. Zdaniem wojewody Marka Asta prawdopodobnie ze względów bezpieczeństwa będzie konieczne uśpienie 18 kur. Nie będzie jednak konieczności masowego wybijania drobiu. W strefie zapowietrzonej nie ma ferm drobiu, ale w 10-kilometrowej strefie znajduje się ich pięć. Jest w nich około 25 tys. sztuk ptaków - podał wojewoda Ast.
Jak przypuszczają eksperci, zarażony łabędź trafił pod Kostrzyn najprawdopodobniej z pobliskiego Parku Narodowego Ujście Warty. - Ptaki szukają miejsca, w którym rzeka nie jest zamarznięta, a przy przepompowni nie ma lodu - tłumaczy Konrad Wypychowski, dyrektor Parku Narodowego. - Pojawiają się blisko osiedla, ale ludzie ich nie dokarmiają. Nie da się ich też zagonić do klatki i zamknąć, jak to zrobiono w Toruniu. Gdyby ten łabędź znajdował się na terenie parku, padłby pewnie łupem orłów. Na zajęcia do parku przyjeżdżają uczniowie lubuskich szkół. Odwiedzają go także ornitolodzy i miłośnicy przyrody. Część parku znajduje się w trzykilometrowej strefie zapowietrzonej. O ewentualnym, czasowym zamknięciu parku zdecydujemy najprawdopodobniej w poniedziałek.
Ujście Warty jest jednym z największych miejscem postoju i lęgu dla ptaków wędrownych w Polsce. Obecnie przebywa tu 70 tys. gęsi, blisko 20 tys. kaczek oraz prawie tysiąc łabędzi. Dla wielu ptaków teren parku jest tylko bezpiecznym miejscem noclegu, a w dzień żerują one często poza parkiem, nawet 30 km poza jego granicami.
W okolicy Kostrzyna pobrano do badania tkanki z czterech ptaków. Na razie tylko u łabędzia z Warnik wykryto wirusa ptasiej grypy.
Wirus nie zna granic Choć 10-kilometrowa strefa zagrożenia sięga również za granicę, na teren Brandenburgii, Niemcy nie wprowadzili specjalnych obostrzeń po swojej stronie. To polskie służby wyłożyły na przejściu granicznym maty dezynfekcyjne. Powiadomione zostały również miejscowe służby weterynaryjne, natomiast niemiecka straż graniczna nie była informowana o podejmowanych działaniach z polskiej strony. W Brandenburgii wykryto w piątek kolejny przypadek występowania wirusa H5N1, którym zarażony był martwy łabędź z Oderbergu, na granicy powiatów Barnim i Märkisch-Oderland. Tam wprowadzona została strefa zapowietrzona w promieniu 3 km
<<< strona główna
|