Ponad 3 tys. ptaków padło na ptasią grypę na Ukrainie
05-12-2005
W trzech rejonach (powiatach) Krymu, gdzie wykryto ptasią grypę, padło już ponad 3 tys. ptaków z domowych hodowli drobiu - informuje w poniedziałek Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy.
W piątek, w rejonach niżniegorskim, sowietskim i dżankojskim padło ponad 1600 sztuk ptactwa. Badania wykazały, że pomór drobiu na Krymie spowodowany jest przez wirus typu H5. Dalsze badania, które zostaną przeprowadzone zagranicą, mają ustalić czy nie jest to groźny także dla człowieka wirus H5N1.
Służby sanitarne Ukrainy czynią obecnie wszystko, by nie dopuścić do rozprzestrzenienia się choroby. Martwe ptactwo jest spalane w specjalnie wyznaczonych miejscach, a wsie, w których wykryto ogniska ptasiej grypy, objęto kwarantanną.
W sobotę prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko wprowadził w zagrożonych miejscowościach stan wyjątkowy. Pozostałe przy życiu ptactwo domowe jest likwidowane. Za poniesione w związku z tym straty hodowcy drobiu otrzymają odszkodowania.
O przypadkach padania ptaków miejscowa ludność wiedziała już od listopada. Fakt ten był jednak ukrywany przed władzami. Nie wiadomo, czy choroba, którą ptactwo domowe zaraziło się prawdopodobnie od dzikich ptaków, zatrzymujących się w drodze na południe na wodach zatoki Siwasz, nie przedostała się w inne rejony Półwyspu Krymskiego.
"Władze sanitarno-epidemiologiczne nie dysponują obecnie informacjami na temat innych miejsc, w których występowałby wirus ptasiej grypy. Nie ma również przypadków zachorowań wśród ludzi.
<<< strona główna
|